Powstaje projekt wydzielonego korytarza, którym docelowo na wrocławskie Jagodno ma pojechać tramwaj. Na razie jednak – jako rozwiązanie przejściowe – magistrat chce, by jeździły nim autobusy. – Myślę, że 2-3 lata i powinno być to gotowe – zapowiada prezydent Wrocławia.
Przypomnijmy, budowa linii tramwajowej na Jagodno zapowiadana jest od wielu lat. Domagają się jej także sami mieszkańcy – w zorganizowanym przez miasto panelu obywatelskim aż 98% uczestników opowiedziało się za tym rozwiązaniem. Problemem, blokującym start inwestycji, jest jednak skrzyżowanie planowanej linii tramwajowej z przecinającą ulicę Buforową linią kolejową.
Magistrat – jako rozwiązanie przejściowe zanim powstanie tramwaj – zaproponował budowę jezdni
autobusowej w śladzie zaprojektowanego tramwaju wraz z pozostawieniem miejsca na położenie szyn w przyszłości. Taką rekomendację poparło 74% panelistów. Zgodę na takie przejściowe rozwiązanie wyraziła także Rada Osiedla Jagodno.
– Pozwoli to, w czasie przeciągającej się budowy linii tramwajowej, udostępnić teren rezerwy tramwajowej dla potrzeb bezkolizyjnego buspasa dla autobusów miejskich. Ma to na celu uruchomienie w najbliższym czasie na tym terenie regularnych, częstych i bezkolizyjnych przejazdów autobusów MPK, a w przypadku usunięcia przeszkód formalno-prawych, umożliwienie niezwłocznego przystąpienia do budowy tejże linii – czytamy na fanpage’u osiedla.
“Za 2-3 lata korytarzem pojadą autobusy”
W miniony piątek o tym rozwiązaniu mówił na antenie Radia Wrocław prezydent Jacek Sutryk.
– Jesteśmy w trakcie projektowania wyseparowanego korytarza, którym mam nadzieję, że kiedyś ten tramwaj pojedzie. Projekt powinien być gotowy w połowie roku – wyjaśniał Sutryk.
Prezydent Wrocławia zapewniał, że chciałby, aby tramwaj na Jagodno pojechał jak najszybciej.
– Ten wyseparowany korytarz będzie przygotowany pod położenie torów tramwajowych. Póki co będą tamtędy jeździły autobusy. Dzięki temu będziemy mogli zrezygnować z buspasa, który dzisiaj jest zrobiony w ciągu ulicy Buforowej, a jeżeli znikną wszystkie uwarunkowania i przeszkody w rozmowach z PKP PLK, wówczas – mam nadzieję – powstanie rozwiązanie bezkolizyjne i nie będzie potrzeby przecinania się w poziomie szlaków kolejowych z torami tramwajowymi. Niestety nie zależy to od miasta, tylko od tego, że nie ma właściwych przepisów w tym zakresie i od planów PKP, która nie jest miejską spółką, tylko państwową. Rozmawiamy o tym, ja dużo obiecuję sobie po tych rozmowach, ale póki co nie chcę czekać na ostateczne rozstrzygnięcie – mówił Jacek Sutryk.
Zapytany o to, kiedy wydzielonym korytarzem pojadą autobusy, prezydent naszego miasta odpowiedział:
– Jeżeli projekt będzie zrobiony w połowie roku, ja chciałbym jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na realizację. Wówczas, ponieważ w sensie technologicznym to dość prosty odcinek, niewymagający wielu skomplikowanych prac inżynierskich czy obiektów inżynieryjnych, myślę, że 2-3 lata i powinno być to gotowe – zapowiedział Jacek Sutryk.