Jest nowa prognoza rozwoju epidemii koronawirusa w Polsce. – Nadal oczekujemy szczytu w okolicach 25 kwietnia. O około 20 proc. wzrosła liczba prognozowanych zakażeń – tłumaczą eksperci z platformy do modelowania i prognozowania ExMetrix.
KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU I NA DOLNYM ŚLĄSKU – SPRAWDŹ SPECJALNĄ ZAKŁADKĘ
W sobotę 18 kwietnia opublikowano najnowszą prognozę rozwoju epidemii COVID-19 w naszym kraju.
– Nowe dane spływające do ExMetrix na temat rozwoju epidemii w poszczególnych krajach, pozwoliły na kolejne doprecyzowanie modelu, z którego wynika, że maksymalna liczba wykrytych zakażeń wzrośnie z niecałych 10 tysięcy do około 12 tysięcy – tłumaczą eksperci.
Dodają, że bez zmian, w porównaniu do poprzedniej prognozy, pozostaje 25 kwietnia jako data, kiedy powinniśmy obserwować wyraźne zahamowanie przyrostu krzywej.
– Jednocześnie pozytywna informacja jest taka, że liczba testów potrzebnych do wykrycia jednego zakażenia wzrosła z 19 do 21 (liczba wszystkich dotychczas przeprowadzonych testów odniesiona do liczby wykrytych zakażeń). Jeżeli ta tendencja się utrzyma, to oznaczać będzie stopniowe rozrzedzanie osób zakażonych w całej populacji. Taka tendencja od kilku dni utrzymuje się w Czechach – podkreślają przedstawiciele ExMetrix.

Prognoza na 18 kwietnia według reestymowanego modelu przewidywała 8800 zakażonych, a wartość rzeczywista wyniosła 8742. Na dzień 19 kwietnia wartość prognozowana to 9097.
– Z naszych analiz od początku jasno wynika, że kluczowym czynnikiem wpływających na liczbę zarażeń jest ścisłe przestrzeganie przyjętych ograniczeń – dodaje Ryszard Łukoś, główny analityk ExMetrix.
